Historia świata ów gry dzieje się 10 lat po pokonaniu Przez Ichigo i Uraharę Aizena. Jak się okazało, niedobitki Arrancarów stworzyły nową espadę, prawdziwą, nie sztucznie stworzoną. Tym samym stworzyły nowe zagrożenie dla Soul Society. Inne rasy jednak także nie próżnowały. Quincy odkryli kamień "Oni" źródło mocy pierwszego Quincy, dzięki czemu stali się potężniejsi niż kiedykolwiek wcześniej. Bounto odnaleźli swoje sekrety swoich przodków także stając się silniejszymi. Szykuje się nowa- większa wojna niż kiedykolwiek wcześniej. Po której stronie staniesz? Czy Shinigami zdołają powstrzymać Bounto i Arrancarów?
Vizard/Administrator
Szybko zablokowałem atak i walnąłem go pięścią w twarz Daj mi spokój stary durniu i powiedz mi co mam kupić!!!!
Offline
Vizard/Administrator
Offline
Vizard/Administrator
Szybko ubrałem buty i wyszedłem Za chwilę wrócę, mówię do rodzinki po czym ruszam wolnym krokiem do sklepu, po 10 minutach doszedłem do sklepu, szybko wziąłęm rzeczy, z listy i poszedłem do kasy. Szybko wyszedłem ze sklepu i ruszyłem w stronę domu.
Offline
Vizard/Administrator
Zdziwiony pomyślałem Chyba nie potrzebuje mojej pomocy...a co mi tam, szybko ruszyłem w stronę aleji.
Offline
Vizard/Administrator
Szybko i głośno krzyknąłem Ej Chizuru, nie znudziło ci się jeszcze uganianie za Inoue? Mogła byś ją zostawić?, mówię podchodząc do nich.
Offline
Vizard/Administrator
Zirytowany, położyłem reklamówkę z zakupami, po czym powiedziałem
Stawiasz mnie w niezręcznej sytuacji, zapytam jeszcze raz, czy mogła byś zostawić Inoue w spokoju
Mówię podchodząc do obydwu dziewczyn.
Offline
Vizard/Administrator
Podszedłem do Inoue Wszystko w porządku Inoue? Chodzi odprowadzę cię do domu, mówiąc to wróciłem się po reklamówkę z zakupami i z powrotem do niej. Powoli ruszyłem w stronę domu Inoue mając nadzieję że pójdzie ze mną.
Offline
Vizard/Administrator
Offline
Vizard/Administrator
Zawody? Ona chyba żyję tylko tym karate zaśmiałem się mówiąc, kiedy doszliśmy do domu Inoue pożegnałem się z nią Uważaj na siebie Inoue, do zobaczenia. Szybko ruszyłem w stronę domu.
Offline
Vizard/Administrator
Zanim dostałem z łokcia uchyliłem się przed atakiem Co ty znowu wyprawiasz, ty stary pierniku !!!???Kładę reklamówkę na stole po czym mówię Masz tu swoje zakupy. Szybko poszedłem do swojego pokoju i położyłem się na łóżku.
Offline
Vizard/Administrator
Zatrzymałem się na schodach po czym mówię Ciągle mam sny z walki, nie mogę się od nich uwolnić....ZRESZTĄ JAK MAM BYĆ NORMALNY KIEDY MNIE CIĄGLE TŁUCZESZ!!??, po tych słowach poszedłem do pokoju i położyłem się na łóżku.
Offline
Vizard/Administrator
Nic ciekawego nie porabiałem, przez godzinę leżałem na łóżku, później wziąłem talizman zastępczego shinigami i poszedłem na spacer.
Offline
Vizard/Administrator
Szybko podszedłem do jakiegoś drzewa usiadłem przy nim i użyłem talizmanu. Szybko ruszyłem w stronę reiatsu.
Offline
Vizard/Administrator
R...Renji??!!. Szybko pojawiłem się koło niego Wszystko w porządku Renji? Co ty tu robisz? Mówiąc to ściągałem zangetsu z pleców. Szybko pojawiłem się przed arrancarem i tnę go przez brzuch.
Offline
Vizard/Administrator
Patrzę na Renjiego Nie było? W takim razie gdzie jest Urahara?.....Dobra szybko go rozwalę. Kończę mówić po czym wyciągam katanę przed siebie Ban.....Kai!! Tensa zangetsu. Pojawiłem się za arrancarem i puściłem Kuroi Getsugę.
Rei: 1000 + 300 - 100 = 1200
Offline