Historia świata ów gry dzieje się 10 lat po pokonaniu Przez Ichigo i Uraharę Aizena. Jak się okazało, niedobitki Arrancarów stworzyły nową espadę, prawdziwą, nie sztucznie stworzoną. Tym samym stworzyły nowe zagrożenie dla Soul Society. Inne rasy jednak także nie próżnowały. Quincy odkryli kamień "Oni" źródło mocy pierwszego Quincy, dzięki czemu stali się potężniejsi niż kiedykolwiek wcześniej. Bounto odnaleźli swoje sekrety swoich przodków także stając się silniejszymi. Szykuje się nowa- większa wojna niż kiedykolwiek wcześniej. Po której stronie staniesz? Czy Shinigami zdołają powstrzymać Bounto i Arrancarów?
Vizard/Administrator
Renji!! Szybko aktywowałem maskę. Pojawiłem się za arrancarem i puściłem getsugę, zanim zdążył ja zablokować puściłem drugą z góry. Pojawiłem się nad Renjim Hej, Renji wszystko gra?!
Offline
Vizard/Administrator
Ja się nim zajmę. Mówię mrocznym głosem po czym pojawiłem się przed arrancarem i zacząłem atakować go w brzuch trzema ciosami, następnie pojawiłem za nim, przed niego Renji wystrzelił ponownie Hikotsu Taicho, a ja od tyłu puściłem getsugę.
Offline
Vizard/Administrator
Kiedy uderzyłem o ziemię szybko się przeturlałem na bok aby nie oberwać balą. Kiedy arrancar był zajęty paszczą Zambimaru ja pojawiłem się za nim i uderzyłem go getsugą zanim on rzucił Zambimaru.
Offline
Vizard/Administrator
Niezbyt, mówię po czym, pojawiłem się obok Renjiego. Renji zróbmy to razem, a po chwili pojawiłem się za arrancarem i zacząłem go atakować kilka ciosów w plecy i getsuga, po czym odskoczyłem.
Rei: 1300 - 100 = 1200 (odjąłem za wcześniejsze posty xD)
Offline
Vizard/Administrator
Cholera..... Starałem się wyrwać z jego łap, zacząłem machać kataną w miarę możliwości aby odciąć ręce.
Offline
Vizard/Administrator
Renjiii!!. Pojawiłem się obok arrancara i rozciąłem jego ręce które trzymały Renjiego, szybko go podniosłem i znikłem z pola widzenia arrancara. Schowałem go na dalekim dachu, po czym pojawiłem się 20m przed arrancarem, Ty...zdradzi mi swoje imię.
Offline
Vizard/Administrator
Zacząłem zbierać reiatsu do zangetsu, po czym chwyciłem się za brzuch Cholera...ta rana nie wygląda ciekawie.
Offline
Vizard/Administrator
Toushiro?? Co ty tu robisz?? Powiedziałem po czym użyłem getsugę w stronę arrancara Co tu się dzieje do cholery?? Pojawiłem się przed Hitsugayą mówiąc.
Offline
Vizard/Administrator
Hougyoku?? Myślałem że że Hougyoku zostało zniszczone kiedy pokonałem Aizena. Kiedy arrancar zniszczył lód zacząłem po cichu mówić Zaatakujemy razem, wykorzystaj dobry moment kiedy ja go zaatakuje. Kiedy to powiedziałem pojawiłem się za arrancarem tak oby nie dosięgły mnie jego ręce, po czym użyłem getsugę, następnie pojawiłem się nad nim i chciałem zaatakować go cięciem w głowę.
Offline
Vizard/Administrator
Rei: (za wcześniejsze) = 1000
Szybko zablokowałem ogon, po czym odciąłem go, następnie pojawiłem się obok arrancara i przebiłem go naładowaną getsugą kataną.
Rei: 1000 - 50 = 950
Offline
Vizard/Administrator
Znowu te ręce...cholera, po chwili wypuściłem duże ilości reiatsu (200, reiatsu kaiho) które odepchnęły arrancara, wykorzystując dekoncentrację wroga uwolniłem się z rąk i odciąłem je zangetsu naładowanym getsugą.
Rei: 950 - 200 = 750
Offline
Vizard/Administrator
Odwróciłem się w stronę z której dobiegał głos Ty?...Komamura?, szybko pojawiłem się koło Komamury Ciebie też tu wysłano?
Offline
Vizard/Administrator
Wyłączam maskę Co?? 20 arrancarów?? Dlaczego ich nie wyczułem??...Zajmę się nim. Aargh! Mówię chwytając się za krwawiącą ranę na brzuchu. Pojawiam się 15m przed arrancarem.
Offline
Vizard/Administrator
Toushiro!!!! Szybko chwyciłem go i odskoczyłem od arrancara Co się dzieje...dlaczego nie mogę nic zrobić?! Szybko aktywowałem maskę po czym byłem gotowy do obrony.
Offline
Vizard/Administrator
Nie wiedziałem co robić Co teraz? Cholera, Karin, Yuzu, Tata! Toushiro, dasz radę? muszę zobaczyć co z rodziną. Mówiłem szykując się do biegu.
Offline